| |
Nawet płacąc cło i vat i tak nadal będzie się opłacało sprowadzać różne rzeczy z za oceanu , bo dolar ciągle tanieje, ale tak na marginesie to strasznie mnie szlag trafia jak muszę płacić te wszystkie opłaty. Ostatnio prawie wszystkie przesyłki docierają do mnie z naliczonym cłem +vat. Z tego co mnie uczono w szkole cło jest formą zabezpieczenia rynku, lokalnych producentów czy polityki państwa wobec jakiegoś kraju, ale kogo w Polsce chroni cło na wędki, ma ktoś może z a was muchówkę polskiego producenta (poza klejonkami)?.
Z vatem sprawa trochę inna i jak mówi Pan z poczty który dowozi mi paczki, vat jak wyrok. Nigdy się nie pogodzę z tym że np. kupiłem coś w US za 1000 pln, ktoś to wyprodukował , zapłacił podatki, dystrybuował, sprzedał, zapakował, wysłał itd. A tu fiskus tylko za to że towar przekroczył naszą granicę kasuje 300 stówki, jak dla mnie jest to zalegalizowane złodziejstwo, tym bardziej że wydaję moje legalnie zarobione i opodatkowane już wcześniej pieniądze. Oni kompletnie nie kumaja tego że jak podatki są wysokie to sciągalność spada, tzn. kumają bo o tym ciągle mówią tylko nic nie robią.
pozdrawiam
Marek
ps. dobrze że chociaż majóweczka się roi i można skorzystać z tych naszych opodatkowanych zabawek
|
