|
Twoje cytowanie Pisma Świętego jest dla mnie warte tyle samo, ile moje powoływanie się na słowa z Manifestu Partii Komunistycznej na egzaminie z Filozofii (wtedy jeszcze marksistowskiej). Nie rozśmieszaj mnie. Nie w tym sprawa, by cytować Pismo Święte. To potrafią robić nawet dzieci.
I co chciałeś mi udowodnić? Czyżby to, że zabranie jednego pstrąga w ciągu całego roku i w ogóle jedynej ryby w 2007, jest tyle samo warte, co np. zabieranie ryb, które nie mają wymiaru ochronnego albo łowienie nieregulaminowym zestawem? Innego kontekstu nie odgaduję, więc pytam. Naprawdę nie widzisz różnicy?
Tę rybę zabrałem tylko z jednego powodu. Na prośbę żony, która wróciła do domu po trzech miesiącach nieobecności i miała taka zachciankę-chciała zjeść świeżą, dobrą rybę.
Nigdy i przed nikim nie ulkrywałem tego faktu. Mogę wymienić z dziesięć osób, którym wspomniałem, że zabrałem tę rybę.
Jeśli nawet złamałem którąś ze swych zasad, to nie złamałem prawa. To jest różnica, której nie potrafisz zrozumieć.
|