|
Marek, prowokacja ma wywołać określone , czesto agresywmne dzialania/zachowania kogoś tam, nazwę go Prowokowanym. W żadnym wypadku nie ma ich spowodować u Prowokującego. Na prowokacji się widać nie znacie, co zresztą dobrze o Was świadczy. Prowokator cicho siedzi i obserwuje efekty. Co z Was za prowokatorzy, jeżeli tyle na ten temat gadacie. Zrobiliście prowokacje , osiągnęliście zamierzony cel u Prowokowanego i niezamierzony , niedopuszczalny w "teorii prowokacji" u siebie. Dokladnie taki sam, nawiasem mówiąc.
Dobre te belony? Nie cierpię ryb słodkowodnych a uwielbiam morskie. Belon jeszcze nie jadlłem.
Pozdrawiam
Paweł
|