| |
Z zasady nie uczestniczę w tym forum bo niewiele ono wnosi
Po prostu szkoda mi czasu.
Przez przypadek kolega powiedział mi o komentarzach do mojego zdjęcia
Więc zerknąłem.
No tak nawet trudno polemizować z niektórymi wypowiedziami bo widać że znajomość tematu jest zerowa.
Natomiast zacietrzewienie ogromne.
Jako zootechnik wiem jak wygląda rzeźnia i zapytam czy wszyscy „nołkilowcy” jedzą samą trawkę?
Po za tym bawienie się cierpieniem zwierząt czyli łapaniem ich i wypuszczaniem jest co najmie bardziej podejrzane moralnie niż złowienie i zjedzenie.
Nie robimy tego z czystego pragmatyzmu, aby mieć co łowić w następny weekend.
Co do natomiast etyki to rzecz całkowicie umowna. Są kraje gdzie stosowanie dwóch much jest kłusownictwem a nasi południowi sąsiedzi stosują trzy.
Kto jest bardziej etyczny , ano ten kto etycznie postepuje cokolwiek by to znaczyło.
Czy plumka odlewana na haku 6 jest muchą? na pewno nie bardziej niż tandemowa mucha na trocie Falkusa.
Taka dyskusja jest czysto akademicka i w zasadzie nierozstrzygalna.
A co do kotwiczki do much tubowych , cały cywilizowany świat muszkarski je stosuje.
Natomiast nie są dopuszczone w USA gdzie po prostu czasami ryb jest wiecej niż wody i choć troche ogranicza to ich podczepianie
, a jeszcze nie wolno ich stosować w Rosji. Co i tak nie ma znaczenia bo tylko obcokrajowcy się do tego stosują.
W muchach tubowych , przynajmniej w niektórych kotwiczka jest luźna. Zastosowanie wtedy kotwiczek dwuramiennych powodowało by niestabilna prace muszki , ale najpierw trzeba by wiedzieć co to jest praca muszki.
A jeszcze jedno kotwiczka nr 8 z zawiniętymi grotami do środka , aby przesunęła się w pysku ryby i wbiła w nożyczki , czyni zdecydowanie mniej spustoszenia niż
Hak 2/0 jaki najczęściej usiłują stosować nasi „łowcy” troci
A jeszcze jedno w większości krajów łowienie keltów uważa się za cos nagannego i raczej nie jest praktykowane
Ale za to wolno tam jak najbardziej łowić w nocy, bo w tedy trocie po prostu najlepiej reagują na muchę .
Itd.
Wielbiciel tubówek.
|
