|
Szanowny Wojciechu !
Nie przypominam sobie , czy znamy się osobiście , ale zapewne znasz tylko moje woblerki ( mam nadzieję , że Twoja uwaga o "zajęciu się wykańczaniem" ich to nie aluzja do ich jakości )
Ależ ja nigdy nie ukrywałem ( patrz chociażby poprzedni mój post w tym temacie ...) ,że łowię również na spinning - głównie trocie i szczupaki obecnie , znacznie rzadziej pstrągi ( od spinningu praktycznie zaczynałem moją przygodę z wędkarstwem przecie ...) , daleki też jestem od antagonizowania zwolenników tych dwóch metod połowu .
Denerwuje mnie ( i nie tylko mnie chyba..) ciągłe "wrzucanie " przez tego pana "kamyczków do koszyka " , o którym ma , jak widać , marne pojęcie ( myślę tu o muszkarstwie ). Może niektórym się to podoba ( słyszałem ,że takie wypowiedzi " ubarwiają " forum ...) , ale ja , jak wielu innych , uważam , że to typowe zachowanie "trolla" ...
Zresztą "odgrzewanie " dyskusji n/t tego , która z w/w metod jest bardziej " inwazyjna" dla ich "ofiar" tj. ryb jest bez sensu - wędkarze na całym świecie już znacznie wcześniej to ocenili , czego efektem jest dążenie do ograniczania ilości haków w stosowanych przynętach sztucznych i muchach do minimum na niemal wszystkich łowiskach świata .
Zresztą bardzo wyraźnie tę opinię wyraził i podzielił pan Józef Jeleński w jednym ze swoich ostatnich postów na FF , a jego autorytetu i wiedzy w tej dziedzinie chyba nawet szanowny pan LSD nie ośmieli się podważyć ?!
Pozdrawiam wszystkich Miłośników muchy i spinningu a w zasadzie wędkarstwa jako takiego !!!
|