|
Fakt, że zrobiło się jakoś nerwowo. Może dlatego, że niektórzy bardzo przeżywają matury swoich dzieci? Inni pewnie są właśnie w trakcie własnych. To daje nadzieję na przyszłość.
Ja Ruki pamiętałem. Będzie dobrze. Spoko. Też trzymam kciuki. Tak na wszelki wypadek.
I odezwij się, jak będzie po. Cobyśmy się nie spóźnili z gratulacjami.
|