|
Z naszymi rzekami jest tak samo jak z drogami. Pamiętacie może dyskusję o Rospudzie?
Awantura o Rospudę i bezprawne działania w sprawie budowy obwodnicy spowodowały, że UE zorientowała się o manipulowaniu drogowców w przepisach z ochrony środowiska. Władze UE wykryły, że przepisy polskie dotyczące raportów środowiskowych są niezgodne z dyrektywami UE. Grożą nam ogromne straty finansowe z prozaicznego powodu, że drogowcy kombinowali i nie szli prostą drogą. Ucierpię inne inwestycje też. To samo jest z betonem rzecznym. Działania zarządców rzek rażąco naruszają wymogi ramowej Dyrektywy Wodnej. Jestem przekonany, że UE gdy zorientuje się w nieprawidłowościach wymusi w resorcie ochrony środowiska przestrzeganie wymogów dyrektywy i pozbędą się wtedy zbędnego betonu. Tak jak to jest w GDDiA. Działania WWF i Cocacoli unaoczniają wszystkim problem, który PZW zamiata pod dywan. Czy zetknęliście się z poważnymi wystąpieniami organów PZW w sprawie ochrony rzek? Nie bo oni trwają.
pozdrawiam
Leszek
|