|
Jest w tym , co mówi WWF małe zaprzeczenie. Z jednej strony organizacja ta mówi o odbudowie populacji łososi, a z drugiej o korzyściach płynących z MEW i wspieraniu ich budowy. Wszystkim wiadomo, że nasi budowniczowie tak kombinują , by broń boże nie budować dobrze funkcjonującej przepławki, bo to dużo kosztuje, a jak się nawet zbuduje , to i tak niewiele ryb przez nie przechodzi. Nie bierze się też pod uwagę, że każdy zbiornik na rzece, to potencjalna bomba ekologiczna, gdzie po paru latach można pokazywać praktycznie dzieciom, jak wygląda tablica Mendelejewa, nie wspominając o zaniku rozmnażania ryb łososiowatych. Z tego co się orientuję, to zapora czorsztyńska na Dunajcu, nie ma żadnej przepławki, co zdecydowanie zaburzyło porządek wodnego świata. Dowalić chcą jeszcze pełno kaskad i spiętrzeń i cała rzeka zostanie zabita.
Gdzie tu jakaś logika, gdzie sens ?
Pozdrawiam
jp
|