|
Odmiany barwne pstrągów tęczowych są dość dobrze opisane przez prof. Goryczkę w takiej broszurce dostępnej w IRŚ Olsztyn. Nadają się świetnie do łowisk trypu put&take, tym bardziej, ze niektóre są bezpłodne i przez to szybciej rosną. Wśród nich są albinosy (z czerwonym okiem i złocistą barwą) oraz złocista odmiana (taka sama, lecz z czarnym okiem). Najładniejsze jednak to palomino: czerwone, z czarnymi kropkami i plamami podobnymi do młodzieńczych, większość samce, samice bardzo nieliczne. Na palomino jest najwiekszy popyt na łowiskach. Mnie było żal je wypuścić do Raby dla pazernych wędkarzy, a miały tak pod dwa kilo i dałem je przyjacielowi do sadzawki. Tam wydra załatwiła je w jedną noc...
Jak wrócę do domu to umieszczę zdjęcie "bezbarwnego" pstraga potokowego, złowionego w naturze, w potoku zamieszkałym tylko przez pstrągi i głowacze. Nie jest to albinos, bo ma czarne oko, ale jest pozbawiony zupełnie barwnika. Jestem przekonany, że jest to wada genetyczna spowodowana bliskim pokrewieństwem występujacych w tym potoku pstrągów. Miałem tego pstrąga przez rok w stawie, ale trudno mu było przepłynąć staw w poprzek bez wywołania maswego atatku mniejszych i wiekszych pobratymców. Aż kiedyś, przy mętnej wodzie po prostu wyskoczył na brzeg i nie pomogła reanimacja. Jest w zamrażarce, bo może potanieją badania genetyczne i będzie można coś wiecej o nim powiedzieć. Z pstrągów potokowych jest to jedyny taki napotkany przeze mnie przez całe moje życie, a miałem ich w rękach coś około miliona.
|