|
To o czy piszesz w części dotyczącej holowania nie jest tak proste i oczywiste ... zobacz ile jest postów i zdań na ten temat
Nie ma jednoznacznej i uniwersalnej recepty na holowanie i lądowanie ryby
Wszystko zależy od okoliczności
Przypadek suchej muszki – gdzie istnieje granica stosowania relatywnie grubych przyponów
Jak holować grubego pstrąga ...?
O ile możemy się pogodzić z jego stratą, gdy ryba samoczynnie się wyczepi z haka, o tyle nie możemy dopuścić do zerwania zestawu i pozostawienia go w ”ciele ofiary”.... siłą rzeczy hol będzie długi, dłuższy, do wymęczenia ryby .... a lądowanie też może być stosowane adekwatnie do okoliczności, rodzaju haczyka, miejsca jego wbicia, umiejętności wędkarza w postępowaniu z rybą itd.
Tu nakaz posiadania podbieraka niczego nie załatwia
Tak, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ....
|