|
Dowiedziałem się co nieco o mizerocie na Wiśle i muszę w to wierzyć , w pięć dni po zawodach organizator trzyma w tajemnicy wyniki prestiżowej do niedawna imprezy
jaką jest Puchar Wisły. O ile wyniki z Pucharu Brennicy ukazały się na stronie klubu Wydra
w dwa dni po zawodach o tyle ostatnie z Wisły są ciągle tajne. Są dwie możliwości albo były tak mizerne , że nie ma się czym chwalić lub są tak wspaniałe,że ich ogłoszenie
może spowodować najazd muszkarzy z całej Europy i zadeptanie rzeki.
A może by tak jak dawniej - jawne zarybianie w obecności członków PZW i koniec domniemań , że może ryb do wody trafia mniej niż powinno , że nie zarybia się potoków , że
ryba ma dwie głowy lub dwa ogony. W tym sezonie na stronie łowiska mamy jedną informację o zarybianiu w dniu 15 kwietnia , a poprzednimi laty była informacja, były zdjęcia
pianie z zachwytu. Dzierżawca za parę lat odejdzie a w naszym interesie jest,żeby w tej rzece coś pozostało żeby nie trzeba było zaczynać od zera. Dobre wyniki na zawodach w
rok, dwa lata po przejęciu Wisły p.Wilk zawdzięcza temu,że w tej rzece PZW pozostawiło mu sporo ryb , ale co pozostawi nam za 6 lat ??
|