|
Ponieważ sam od autora cytowanego postu, liczyłem w swojej naiwności na słowo – przepraszam
będąc konsekwentnym, wypada mi przeprosić ciebie Jacku, za nieczytelną formułę mojej wypowiedzi co do waszej akcji
Oczywiście nikt nie musiał czytać wszystkich ostatnich postów i zrozumieć mało wyrafinowanego żartu ... sorry
Arturze, ja dobrze odczytałem ale obawiam się , że mogła nie zostać właściwie zrozumiana, zwłaszcza przez innych Kolegów, którym zalazłeś za skórę . Stosowanie ironicznego tonu w internetowych dyskusjach, przypomina trochę naszych przodków, którzy dziarsko wymachiwali szabelką. Z tym , że jak się robi za dużo wymachów, to można nawet sobie ucho odciąć .
Bardzo proszę o odrobinę umiaru i przepraszam, jeśli moją wypowiedzią poczułeś się dotknięty.
Pozdrawiam
jp
|