|
Niewatpliwie spiningisci mają kompleks muchy....że niby Ci co na muchę to snoby i nie wiadomo o co w tym chodzi...i ze sprzet chyba strasznie drogi....
Spining rzeczywiscie został trochę sparszywiony przez niedzielnych biwakowiczo-grillowiczów-kłusoli... co to jak umyja bryczkę z importu za 500 EUro nad woda, to sięgają do kufra, po: wędka + kołowrotek od ruskich 30 PLN blacha 3 PLN, pet w gębie , puszka browara w kapielówkach... złoty łańcuch na prawicy i chajda pokazać swojej pani na lezaku kto jest łowca.....(widok znad Raby - jak ktos nie wierzy zapraszam i na górę do p. Jeleńskiego i do Przyjaciół Raby nizej zapory) no ale...
Ale etycznie moze łowić kazdy, bez wzgledu na metodę, jesli nie jest betonem....i osłem....
|