|
„Szanowny Kolega to chyba na jakas fobie cierpi „– oczywiście najprościej użyć takiego argumentu, czyli obrazić
Czy kolejny kwiatuszek - „bzdura”
O, nie sadzilem, ze odrobina sarkazmu moze byc obrazliwa. Ja nie mam tak wybujalego ego, wiec jakos nie zwrocilem na to uwagi.
Proszę uprzejmie przypomnieć sobie sceny z miejskiego odcina rzeki Słupia, gdzie od chwili zajęcia dogodnego stanowiska wędkarz czesze rzekę w jednym miejscu przez kilka godzin, rzut za rzutem ... łowi czy łapie?
Czy ktoś tam widział muszkarza, który zachowuje się podobnie
Owszem widzialem. Na Dunajcu. Byla kolejka do glowacicowego dolka. Kazdy 5 rzutow i na brzeg.
- „Po co znowu wywolywac sztuczny problem spinning czy mucha”
ano po to by niby świadomi członkowie PZW nie dopuszczali się w przyszłości takich praktyk jak na załączanych opisach i obrazkach
Tez jestem za tym, ale to nie w sprzecie problem. A obnizone wymiary to akurat pamietam z zawodow muchowych...
|