|
Nigdy nie byłem zwolennikiem obniżania wymiarów, nawet nie jestem zwolennikiem tzw. "normalnych" zawodów. Łowię spinningiem- streamer z leadcorem mnie nie bawi, wolę o tej porze roku korbę, ryby złowione jadam. Nie stosuję podwójnej moralności.
Problem moim zdaniem polega na braku szacunku do ryb i wody na której została rozegrana ta impreza. Zobacz jak to wszystko wygląda w tym fotoreportażu, moim zdaniem żenada- "trzydziestaczki" na woreczkach foliowych, jeśli tak ma wyglądać promocja "sportu wędkarskiego" to ja wysiadam.
PS. Nie znam uczestników zawodów, myślę że większość z nich to ludzie szanujący wody i ryby- tylko ta impreza wyszła im tak jakoś kiepskawo.
|