|
Witam,
A jak wlasnie wyglada racjonalne myslenie w Angli bo rozumiem ze o ten kraj tutaj chodzi???Odsylam do poprzedniego artykulu Romana Pietrzaka w WS o triploidach. Teczakami to zarybia sie bezodplywowe jeziora i stawy, gdzie muszkarze moga sie wyszalec do bolu, walnac rybe w lep i zabrac do domu bo i tak jesli za bardzo poszalala to nie przezyje tego.
Lapalem sporo na kilku Chalk Streams takich jak Avon, Test czy Lower Itchen i teczakow jakos tam nie widzialem. Jest wprawdzie jedna czy druga rzeczka gdzies tam w srodkowej Angli gdzie teczaki z jakis powodow skutecznie odbywaja tarlo i sa tam pozadana ryba. Licencje sa jeszcze drozsze niz w Sloweni.
Pozdrawiam,
Michal Wujek
Panie Michale,
Dziekuję za wskazanie artykułu Romana Pietrzaka. Prosze poczytac materiały Environment Agency, szeroko omawiające te kwestie w odniesieniu do róznych wód, róznych rodzajów wpuszczanych ryb itp. itd. Jest też wszechstronnie przedyskutowana "Trout and Grayling National Strategy". Tam jest napisane co i dlaczego czym się zarybia. Oraz w jaki sposób zagospodarowuje się poszczególne rodzaje łowisk.
Natomiast chalk streams są pełne tęczaków, hodowlanych potokowców, wpuszczanych wielokrotnie w trakcie sezonu. Trzeba mieć pecha żeby ich nie łowić, czy bodaj nie widzieć... Tęczaki są - złote, oliwkowe i niebieskie, jak też "tradycyjne" - do wyboru, do koloru .... w Test, Itchen .... na najdroższych odcinkach .... po kilkaset funtów za dzień wędkowania .... Wystarczy popatrzeć na odcinek kanałku w środku Stockbridge ....
Przepraszam, jeżeli popsułem przyjemność korzystania z tych ekskluzywnych łowisk ....
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|