|
Bardzo dobrze, że działają.
Pytanie, co będzie dalej.
W roku 95 osobiście złapałem złodzieja kradnącego stal zbrojeniową z budowy, którą prowadziłem. Rozprawa w sądzie odbyła się prawie po czterech latach. Wyroku nie znam, bo facet 3 razy się nie stawił na wyznaczony termin rozprawy i w końcu złożyłem zeznanie w sądzie bez jego obecności.
Ale działać w imię prawa trzeba, niezależnie od tego jak funkcjonują poszczególne organa w państwie. Gratulacje dla strażników.
Pozdrawiam
Krzysiek
|