|
Też się przychylam, że straż w niektórych okręgach nie robi nic, by chronić nasze wody. Najgorsze jest to, że na wszelkie próby wyegzekwowania od PZW naszego prawa oni tylko wzruszają ramionami.
A kłusownicy robią swoje.
P.S. Nie dziwię się, bo u nas na Kłodawce (pstrągowa rzeka przepływająca przez Gorzów Wlkp.), to na robala kłusują nawet prezesi kół. ZGROZA! To po co swego łapać, nie :(. Nic tylko wrzucać ich do wody!
|