|
Tak, tak, pomyłka. Jeszcze jakieś 10 km rzeki jest z rybami, tylko że z małymi bo większe są już podobno w maju wszystkie zjedzone.
Byłem jest ładnie, niczego sobie. Na OS nie łowiłem, tylko złaziłem 10km rzeki niżej. Tylko tuż poniżej OS-u mi brały, byli inni wędkarze, a pozostała część rzeki bez wędkarzy, ale też bez jakiejś oszałamiającej ilości ryb. Trochę drobiazgu, bo wymiarowego nic nie siadło. To też troszkę wynik mogo muchowego poziomu, ale też bez przesady bo byłem sprzętowo, logistycznie, teoretycznie znakomicie przygotowany przez kolegów co łowili tydień i miesiąc wczesniej. ... :)
Tylko że chwalić się OS-em jakby wszystkie wody okręgu były w takiej samej kondycji, to gruba przesada, wręcz oszustwo. Ale ładnie brzmi i można co mniej znającym się na rzeczy zamknąć buzie jak psioczą. Ku chwale PZW, dzierżawcy super rybnych wód.
Nie podoba się? To płać 70zł za OS albo wyp...aj! Ponjał?
Tomaszu,
A ładnie to tak, przyjechać w gości do Kolegów, którzy robią dobre rzeczy, ciągną do góry poziom funkcjonowania wedkarstwa w Polsce, a potem obgadywać ich przymierzając to, co osiagnęli, do jakichs nierealnych wyobrażeń? Pamiętaj, że zyjemy w Polsce.
Zaś ekonomicznie - wiele piszesz o wyliczeniach, które wydają Ci się wazne i trafne. Więc nie dziw się, że jest róznica miedzy łowiskiem, w którym na zapewnienie "dniówki" jest 70 zł, a łowiskiem, w którym na dzień zapewnienia łowienia jest 3 złote. Nawet przy ciężkiej pracy Kolegów w okręgu, pomnażających te złotówki trzy razy.
Zaraz pewnie arogancko zapytasz, a dlaczego nie biorą więcej? Otóż dlatego, że w Twoim okręgu i we wszystkich innych na zaepwnienie uprawnień do dnia łowienia jest 30 groszy. Więc w Krośnie i tak jest 10 razy więcej, a moze i 30 razy więcej. A mimo wszystko - za mało.
Jak zrobisz, z kolegami, tyle, żeby Twój okręg przynajmniej dociągnąl do krośnieńskiego, to wtedy krośnieński będzie mógł postapić jeszcze kilka kroków do przodu.
Tymczasem, jhak dotąd, okręgi takie jak Twój, czy inne, są "hamulcowymi" w tych przedsięwzięciach. I samym pokrzykiwaniem nic sie nie zdziała. Ani odżegnywaniem się od wpływania na bieg spraw.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|