| |
Tęczaki na Rabie już od stycznia gryzą się po ogonach i szukają odpowiednich na tarło miejsc, a ikrzyce są takie grube, że nie chcą podnosić się do muszki. Jak wieźliśmy tęczaki w połowie stycznia na Cholerzyn, to po zarybieniu okazało się, że w zbiorniku transportowym było ze 30 deko ikry. Czyli już w styczniu były przynajmniej niektóre po owulacji. Takiej wyraźnej parki na gnieździe nie widzieliśmy, ale mam przeczucie, że tarło tęczaka jest w pełni.
Na jesieni namierzyliśmy potok, zresztą mocno zdewastowany koparkami i betonem, w którym nie było śladu potokowca a tylko 7 tęczaków takich pomiędzy 13 a 17 cm na długości kilometra. Może to efekt zeszłorocznej łagodnej zimy? a może tylko jakieś uciekiniery od "szuwarków", czyli nielegalnych hodowców podwórkowych? Może potok przestanie wystepować w Polsce a zacznie występować tęczak?
|