 |
Odp: Paragraf na kłusownika
: : nadesłane przez
venom (postów: 3582) dnia 2008-02-01 22:52:59 z 195.117.253.* |
|
bardzo wybiórczo czytasz przepisy Leszku. Strażmik ma obowiązek podejść lub podpłynąć do kontrolowanego jeśli ten jest w łowisku.
Jednakże w przypadku zmiany staniowiska wedkarz ma obowiązek podejść do strażnika a w tym wypadku wychodząc na drugi brzeg opuszczał je.
Gmeranie długopisem w papierach swaidczyć może tylko o jego nieuczciwości i nie wypisaniu rejestru połowu a więc łowienie niezgodne z regulaminem łowiska.
Pomyśl czasem zanim zaczniesz obrazac strażników.
W tym wypadku ewidentnie to wędkarz złamał przepisy.
A gdyby nie było strażników??
nie wypisałby rejestru i miałby dodatkową dniówkę...
Dla mnie to jest właśnie "chamstwo" o którym piszesz i zwykłe oszustwo żeby nie powiedzieć dosadnie "złodziejstwo".
Straż została powołana do tego aby kontrolować przestrzeganie przepisów.
Etyczny wędkarz podszedłby do strażników i okazał stosowne dokumenty.
I nie przesadzaj z płochliwością ryb zwłaszcza na tak dużej rzece jak san.
Ja na swoich małych rzeczka jestem w stanie zwłaszcza wiosną przy trąconej wodzie wejść każdemu pstrągowi niemalże na łeb i wyjąć go spod nóg.
Skoro wędkarz potrafi wejśc w łowisko i powiedzmy łowić na krótką nimfę to i potrafi z niego wyjść bez spłoszenia ryb...
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Paragraf na kłusownika [0]
|
|
01.02 23:11 |
|
|
|
|