| |
Dyskusja jak to często bywa, kończy się awanturą i pod koniec nie wiadomo o co i komu chodzi. Dla mnie jedno jest proste, pewne i łatwe do udowodnienia: jak zajechałem w zeszłym roku na OS San to zobaczyłem go takim, jakim go zastałem gdy po raz pierwszy w 1985 roku pojawiłem się nad jego wodami.
Dziękuję Panie Piotrze.
|