| |
Nie tak się robi interesy. Najpierw trzeba mieć policzone. Jest cel, jest po co pracować Potem do tego wyliczenia trzeba dodać 30% i wiemy ile kosztuje :)
Poza tym ja niewiem czy to interes, raczej nie, chodzi tylko o to żeby zainwestować bańkę czy ile tam trzeba a potem nie dokładać i mieć. Swoje jest swoje, nie trzeba się pytać nikogo czy łaskawie zorganizuje albo czy wolno zabrać półmetrowca nie narażając się na joby, na kolację z winem przy świecach raz czy dwa na rok. Mam na oku taką rzekę, gdzie się warunki przyrodnicze poprawiają, oczyszczalnie powstają, pstrągi kiedyś były i pewnie niedrogo można wyrwać z następnego przetargu ( bo tak szybko to ja się nie dorobię) :)
|