|
Piotrze, czytając Twój post, nachodzi mnie nieodparte wrażenie, że nie łowiłeś na tego typu wodzie. Mam na myśli porównanie San-Dunajec odcinek specjalny.
Pisanie o burdelu, jest dla mnie wielką, zasłyszaną i powielaną głupotą.
Miałem okazję być parę razy na OS, na Sanie, gdy mimo wielkiej ilości ryb w wodzie brania były bardzo skromne.
Na zlocie sprzed dwóch lat, razem z jednym z kolegów (zawodnikiem GP) nie byliśmy w stanie skłonić jakiejkolwiek ryby do wyjścia, pomimo tego, że woda dosłownie gotowała się wokół nas.
Polecam taką lekcję pokory, wiedząc o ilości ryb w wodzie.
Teraz jest be, bo zabierają, trzeba będzie płacić-niemało. Potem będzie be, bo ryby nie biorą, a tyle trzeba płacić! Wtedy nie będzie, że burdel i głupkowate ryby biorą na peta, tylko niegospodarność zarządcy wody.
.Jak Krzyś napisał: „jak ktoś się przyłożył, kilka było powyżej 30 cm”.
Podzielam opinię Marka Kowalskiego. Taki wynik na takiej wodzie…..?!
Krzyś nie wspomniał, że jest bardzo częstym bywalcem tego odcinka, co też rzutuje na wyniki.
Pozdrawiam
Tomek
|