|
A czym tak bardzo się różnią pstrągi z dorzecza górnej Pilicy (zakaz do końca stycznia) od tych z dorzecza górnej Warty (już można za nimi biegać)? Taka sytuacja jest w moim okręgu, częstochowskim.
No właśnie, czym?
A poza tym, "W wiekszosci polskich rzek styczniowe czy lutowe ryby nie nadaja sie do jedzenia wiec nie wiem kto to zabiera i zjada ,jakies pojeby chyba...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|