|
Rozmawiałem kiedyś z Dziedzicem. Proszę mi wierzyć, że byłem zaszokowany występującymi antagonizmami i osobistymi urazami w Krakowie. to przesłania cele do realizacji.
pozdrawiam
Leszek
Ja jednak twierdzę, że te zamierzchłe konflikty , pozostawiły jedynie wygodnickie nadąsanie, a w sprawach kluczowych myślimy podobnie. Wszyscy kochamy swoje hobby i szanujemy ludzi, którzy poświęcają temu swoje życie. Natomiast największym wrogiem każdego wędkarskiego środowiska, jest jego bierność. Na szczęście, młode pokolenie Wędkarzy, ma w nosie te stare antagonizmy i to wszystko zmienia.
Pozdrawiam
jp
|