|
Nic straconego, Kolego !
Miec "takiego zyciowego przyjaciela" to lepiej z niego zrezygnowac !
Kobieca natura to zlepek sprzecznosci, wiekszosc chce pieniedzy i meza w domu. Dwie rzeczy ktore nie daja sie ze soba pogodzic.
Idealem jest jezeli zainteresowania sie pokrywaja, ale kultura osobista i odrobina "damskiej" dyplomacji nakazuje jakze zapomniana w dzisiejszych czasach tolerancje.
ps. jezeli widzisz jakakolwiec szanse uratowania zwiazku ( zawsze sie oplaca, jak mowil Pawlak czy Kargul swoj wrog lepszy od obcego) zaproponuj zonie jakies hobby, np. zbieranie butow - to slabosc wielu kobiet.
Osobiscie podejrzewam, powod rozwodu lezy nie w wedkarstwie ani sklonnosci do tylko gdzie indziej. Rozejrzyj sie !
-napietego sznura -
tonkin
|