f l y f i s h i n g . p l 2025.09.17
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-16 08:26:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Pytanie : : nadesłane przez LSD (postów: 1337) dnia 2007-12-29 12:24:49 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Antagonizm pomiędzy muchą, a spinningiem jest zupełnie sztuczny i wynika z niewiedzy oraz niewielkich umiejętności wędkarskich części tu piszących. Metody wędkarskie tworzone są bowiem aby można było skutecznie łowić ryby. Nie ma metody bardziej krwawej lub mniej. Jest tylko kwestia jak ludzie używają sprzętu wękarskiego. Przecież muchowe zawody na żywej rybie nic nie mają wspólnego z ochroną ryb, które w dużych ilościach są maltretowane przez zawodników.
Podam przykład metody żyłkowej. Tu z Tonkinem mam jasność, że to nie jest metoda muchowa, a przepływanka bez spławika. Jest promowana, ponieważ w 2006 r. na Sanie była bardzo skuteczna. Producenci sprzętu przy okazji upchną dodatkowy towar.
Sprzęt i przynęty spinningowe i muchowe są coraz bardziej do siebie podobne. Na tych samych blankach buduje się kije muchowe i spinningowe. W musze stosuje się dociążane przynęty np. jigi, nimfy z korpusami z ołowiu lub wolframu. W spinningu streamery, muchy tubowe. Wielu zapewne znak krakowską metodę z pałeczkami. Wiele łososiowatych nią wyniszczono. Nie piszę o kuli wodnej, bo stary temat.
Tak naprawdę to obie metody różnią się tylko sposobem podania przynęty. Obecnie postęp techniczny doprowadził, że zestawem spinningowym można podawać w łowisko przynęty o wadze 1 grama, a więc lżejsze niż większość nimf. Kije spinningowe są bardziej finezyjne od muchówek.
Wywoływanie przez niektórych dyskutantów FF, a częściej działaczy PZW, antagonizmu pomiędzy wędkarzami stosującymi przedmiotowe metody świadczy wyłącznie o skali głupoty tych ludzi. To tak jak dyskusja o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi. A co zaś dotyczy rzucania po głowach błystkami, to wielokrotnie już pisałem jest to efekt braku kultury ludzi i nie nieprzestrzeganie RAPR. Brodząc musi się zachować 50 m, a tego większość nie przestrzega. Nawet w październiku w Lesku zawodnik z Krosna, notabene znany dziadek usiłował wymusić zepchnięcie mnie z łowiska. Żaden przepis nie pomoże na brak kultury u wędkarzy.
pozdrawiam
Leszek

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus