|
Nieraz nie wystarczy mieć super przynęty, super miejsca i być o właściwym czasie, niekiedy trzeba mieć to coś, to coś co nazywamy szczęściem. Ja podczas swoich długoletnich zmagań wędkarskich stwierdzam ponad wszelką wątpliwość, że szczęście chyba jest najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie. W tym roku w październiku 14 widzialem jak miejscowy muszkarz łowił tam całkiem niezłe lipienie. Poważnie!
|