|
Ja też się cały czas uczę. A i im więcej wiem, tym więcej wiem, jak mało wiem. Co wiem, to przelewam na papier, by inni też mogli skorzystać.
Na to, że wykorzystywano skóry w kopalniach wpadłem przypadkowo. Około 5 lat temu, będąc u rodziny w Brzeszczach, wysiadł prąd w okolicy. W domu znalazłem nową (w pudełku) lampę naftową, którą mój s.p. ojciec dostał w prezencie od brytyjskich górników w latach 70. Była to lampa, którą można była stosować w chodnikach z metanem. Nie wiedziałem jednak jak ją uruchomić, bo była skomplikowana. Zajrzałem więc do instrukcji. Na początku była krótka informacja o historii lamp górniczych, a w niej właśnie o skórach. Szybko sięgnąłem więc do brytyjskiej literatury o historii górnictwa węglowego i w jednej z pozycji trafiłem na wzmiankę i odsyłacz do oryginalnej publikacji z XIX w., do której jednak jeszcze nie dotarłem, bo nie ma jej w dostępnych mi bibliotekach w kraju i za granicą (podaję tytuł z głowy, być może z błędem: Transactions of the Mining Engineering Society, ok. 1890 r.). Chyba jest dostępna tylko na Wyspach Brytyjskich.
Od wielu lat zbieram też materiały do książki (chyba już wielotomowej) o najbardziej oryginalnych metodach ´łapania´ ryb w świece (raczej nie będzie pokrywać się z książką A. Brandta - Fishing methods of the world). Czego to ludzie już nie wymyślili, by mieć dobrą zakąskę!!!!
|