|
O to mi chodziło, by spokojnie przekazać garść refleksji w nadziei na polepszenie regulaminu. U nas zbyt często najpierw przyjmuje sie przepisy, a nastepnie prowadzi debate społeczną. Wynikiem tego jest bałagan i ciągłe nowelizacje (zawyczaj w pospiechu), za którymi naród nie nadąża. W krajach o bardziej rozwinietej demokracji jest odwrotnie. Myslę, ze nikomu korona z głowy by nie spadła, gdyby w internecie (choćby na tym forum) wcześniej przedstawiono projekt nowego regulaminu z prośbą o wszelkie uwagi. Miałoby to ten dodatkowy walor, że pozwoliłoby właczyc szeroka rzeszę osób zainteresowanych (w tym niejednego kompetentnego prawnika), którzy byliby nastepnie gorącymi promotorami OS, gdyż od poczatku "uczestniczyliby" w jego tworzeniu. Może drobna rzecz, ale godna pamięci, bo i troche psychologii tez potrzeba w takich sytuacjach.
|