|
Z wypowiedzi Panów wynika, że bardzo trudno jest znaleźć takie opracowanie.
Moja znajomość J.A. jest na tyle ograniczona, że z pewnością sobie nie poradzę.
Problem, jaki chciałbym poruszyć wynika z pytania:
czy trocie, mając pod dostatkiem miejsc tarliskowych w każdym wypadku budują dla siebie nowe gniazda, czy wykorzystują gniazda słabszych ryb lub czy wykorzystują gniazda wykonane wcześniej przez inne ryby?
Z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że tarło troci nie przebiega jednocześnie dla całej populacji. Tarło rozciągnięte jest w czasie od października do grudnia a nawet stycznia. Ryby na tarliskach pojawiają się najczęściej w kilku ciągach, lub jak np. w tym roku w miarę systematycznie bez wyraźnego ciągu. Z tego wniosek, że ryby, które wpływają w późniejszym okresie trafiają na gotowe, lub przygotowane gniazda, zawierające lub nie zapłodnioną ikrę.
Zauważyłem, że w pustych gniazdach pojawiają się różne ryby, kopiące i składające ikrę "piętrowo". Zauważyłem też, że słabsze ryby często są przeganiane z dobrych gniazd przez większe.
A ostateczne pytanie to:
Jakie warunki musi spełniać gniazdo wykonane w rzece przez troć, aby można jednoznacznie stwierdzić, że tarło przebiegło w sposób naturalny?
Ile powierzchni dna potrzebuje, w jakiej odległości od innych gniazd, czy zawsze jest wykonane przez jedną parę.
Powodzenia
P.S. Jest wiele gatunków, które np. w trzech turach odbywają tarło a pierwsze np. dwa z nich zostały przez naturę potraktowane jako przygotowanie terenu do ostatecznego tarła ryb najsilniejszych i najzdrowszych. Czy nie jest tak samo z trociami?
 Nadesłany link: http://pzwlebork.eu/news.php?id=258
|