|
Kłusoli miejscowych nie ubyło tylko ich aktywność zmienia się w zależności od pory roku
(krótszy dzień mniej widzisz-działaja z reguły po ciemku, chociaż chociaż za dnia ich spotkasz). Natomiast przybyło kłusoli z kartą i licencją w kieszeni .Dobry sprzęt, dobry
ubiór, dobre autko – po prostu wyczynowiec . Tylko ta mentalność .
Paru jest już namierzonych. Kwestia czasu kiedy umoczą.
pozdr.
|