f l y f i s h i n g . p l 2025.09.16
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Brennica okjazja do rewitalizacji. Autor: Robert Kostecki. Czas 2025-09-16 08:26:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Łebskie trocie - co o tym myślę : : nadesłane przez Mariusz (postów: 3342) dnia 2007-11-13 12:03:11 z *.uwm.edu.pl
  Częściowo.
Głównym powodem była "ślepa" ochrona.
Ponieważ był gatunkiem chronionym, nikt poza wymienionym ośrodkiem nie mógł zająć się normalnie biznesowo jego hodowlą. Produkcja materiału zarybieniowego łososia jest tylko nieznacznie trudniejsza od troci. Wszyscy, lub prawie wszyscy, którzy robią troć mogliby robić również łososia. Ale wtedy "prywaciarze" byli jeszcze bardziej "be" niż dzisiaj.
O funkcjonowaniu ośrodków PZW wypowiadałem się w innym wątku. Oczywiście są chlubne wyjątki.
Natomiast problem czyszczenia zbiornika to tylko jeden rok. Drawskie łososie wracały wielokrotnie na tarło, między innymi to było powodem unikalności tej populacji. Poza tym wcześniejsze roczniki powinny być rozrzucone w czasie. Nie było możliwości, żeby wszystkie ryby spłynęły na tarło w jednym roku.

I jeszcze kolejne pytanie do kolegi whispera. Czy w związku z występowaniem chorób u ryb hodowlanych Szwedzi zaprzestali zarybień?

No i na koniec to, co powtarzam już tyle razy, ale powtórzę jeszcze raz. Zresztą Marcin tez o tym pisał. Od odbycia tarła do powrotu ryb z tego pokolenia, czyli zamknięcia cyklu, droga daleka i niepewna. Ogromne znaczenie ma szeroko rozumiana jakość środowiska.
Kategoryczne sądy, że należy oprzeć się tylko/głównie na tarle naturalnym są po prostu nieuprawnione. Niektórzy marginalne zjawiska próbują przekształcić w normę.
Idiotyzmem jest stawianie wszystkiego w kategoriach czarne-białe, a jest to ulubiona zabawa paru osób na tym forum.

Chociaż jestem praktykującym rybakiem, to jutro, albo pojutrze będę na pilnowaniu tarlisk na naszej rzece. Tak jak wszyscy u nas, uważam to za konieczność. Przy okazji, bez medialnego szumu, działania te rozpoczęliśmy chyba jako pierwsi w kraju. Pracujemy cicho i systematycznie. Nikogo u nas nie trzeba przekonywać, że zarybienia bez ochrony są głupotą.
Każdy z nas chciałby, żeby ryby w rzece pochodziły z naturalnego tarła. Jednocześnie każdy zdaje sobie sprawę, że przy dzisiejszym stanie środowiska i istniejącej presji to niestety utopia.

Podobnie jak Marcin kończę swój udział w tym temacie. I tak tylko nieliczni zrozumieją to co napisałem.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Łebskie trocie - co o tym myślę [0] 13.11 12:16
  Odp: Łebskie trocie - co o tym myślę [3] 13.11 14:51
  Odp: Łebskie trocie - co o tym myślę [2] 13.11 15:52
  Odp: Łebskie trocie - co o tym myślę [1] 15.11 14:06
  Odp: Łebskie trocie - co o tym myślę [0] 15.11 22:05
  Odp: Łebskie trocie - co o tym myślę [0] 13.11 16:46
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus