|
Pozwólcie, że się króciutko wtrącę. Uważam, że jeżeli ma wyjść z tego coś więcej niż tylko medialna zadyma to musicie powołać "sztab kryzysowy" z jednym głównodowodzącym, przez którego będzie przechodzić cała korespondencja. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
|