| |
Byłem 3 lata temu ze spinningiem. Rzeka fajna, czysta, kręci, dołki na półtora metra. Niestety, populacja łososiowatych nie została odbudowana. Od dyrektora okręgu Częstochowa mam informację, że w operacie jest 4000szt pstrąga rocznie, toteż tyle wpuszczają na swój odcinek- chyba od 2 lat. Wczesniej była to woda okręgu Katowice, który podobno zarybiał, podobno na papierze...:)
Nie wiem ile wpuszcza Opole. Ale to wszystko jest może na poziomie 10% potrzeb. Nie znam badań, czy ktoś je w ogóle robił, czy rzeka się nadaje dla tych ryb. Kiedyś - 50 lat temu, były tam niezłe pstrągale.
Kiedyś nieźle truły zakłady w Krupskim Młynie, ja chodząc tam z wędką spotkałem kilka rur ściekowych, a im niżej tym większy syf, aż wszystko to wpada do Turawy.
W tym roku na stronie ZO Opole można było przeczytać informację, że przyjęto program ratowania zbiornika i jego oczyszczania, co wiąże się z oczyszczaniem wszystkich wpadających rzek. Po poprawieniu się jakości wody, może będzie można poważnie mysleć o odbudowie stad łososiowatych. Jak na razie zarybia się m.in. jaziem, co na muchę też pewnie jest do złowienia :)
Niewiele jest odcinków leśnych, raczej łąkowe więc woda dość ciepła. Ale z racji kilku odcinków leśnych, głębszych dołków, nie wierzę by ryby się miały ugotować. W przyszłym roku zamierzam zbadać dokładnie stan fizykochemiczny wody na wydziale ochrony środowiska Politechniki - jeśli będzie można to zrobić na jakiejś laborce. Tylko mój brachol musiałby wymyślić takie zajęcia :)
Wtedy będzie można myśleć o ściepie na ryby oraz o zasadach utajnienia projektu - aby to karalne nie było :)
Jakby co to mam fajny odcinek namierzony na tajną akcję, ale jeszcze muszę zbadać dopływy pod kątem inkubatorów i zebrać ściśle tajną grupę operacyjną pod wezwaniem. W okolicach Kokotka dopływy są zajebiste, zimna woda płynie średnio szybko poprzez las...
Może się okazać, że potrzebne bedzie sztuczne tarlisko albo kilka. Wtedy nie da rady, trzeba będzie poczekać na zmianę przepisów w PZW, bo przecież nie będziemy mięsiarzom wód zarybiać i łopatami machać, pieniędzy wydawać i czasu przede wszystkim poświęcać :)
Woda należy do dwóch okręgów, co mają porozumienie. Ale o specu można zapomnieć, bo woda i tak zbyt trudna do upilnowania, nie mówiąc już o nastawieniu działaczy.
|
