|
A po cóż mu korepetycje muszkarskie? przecież w poście poniżej złowił na suchą potokowego na 47 cm w październiku. To ja przepraszam, wybiorę się z kolegą może na wiosnę i poproszę o naukę łowienia na suchą muszkę, bo w październiku potokowych łowić na suchą nie lubię, a lipieni na Łososinie nie ma (chyba?...). Sukces olbrzymi, bo ja na suchą największego złowiłem w 1980 roku i miał zaledwie 46 cm (na Raduni w porze jętki).
Zazdroszczę sukcesu i dlatego się nie odzywam, a kolega z pewnością nabierze wyczucia ortograficznego jak nabył doświadczenia muszkarskiego. Połamania pióra... Nadesłany link: http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=68296&offset=0
|