|
Wczoraj byłem nad jednym jeziorkiem koło Helsinek, łowiąc szczupaki. Wchodzę na drewniany pomost, po czym na jego końcu widzę .... zwinietego czarnego gada na ponad metr. Co jest grane? Jakiś dowcipny własciciel domku i pomostu połozył gumowego gada, by nikt mu tam nie łaził. Mnie kobra w Finlandii nie przestraszy, bo wiem, ze takowych tu nie ma.
|