|
I ja dziękuję wszystkim uczestnikom zlotu za wspaniałą atmosferę , szczególne jednak podziękowania należą się Arletce - maskotce zlotu, za to że tak dzielnie i cierpliwie pomagała tacie i wyręczała go przy grillu. Umieściłem kilka zdjęć w galerii, jest ich oczywiście znacznie więcej ale na razie nie będę mógł nic więcej dodać , gdyż właśnie jestem w drodze do Krakowa a ten post piszę korzystając z uprzejmości i gościnności Wojtka (mała kawka dalej w drogę). Z tego też powodu nie mogę chwilowo wysyłać nikomu zdjęć na maila (przepraszam Kuba, ale się nie wyrobiłem). Wszystkie te zaległości nadrobię przy następnej wizycie w domku. Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia niebawem (z częścią mam nadzieję bardzo niebawem)
Adam Fronc
|