Odp: Jesienny Lipień Łupawy 2007
: : nadesłane przez
Lecek (postów: 197) dnia 2007-10-08 18:32:04 z 195.187.47.*
Rzadko się zgadzam z LSD ale nie można go tym razem posądzić o zwykłe czepialstwo. Sporo w tym racji jest. Nie ma co ukrywać ,że mamy tu podwójną moralność. Inną gdy gonimy kłusowników i chronimy prawem wody oraz ryby i inną dotyczącą zawodów. Wiadomo,że lobby zawodnicze i działaczy usprawiedliwiających swoją potrzebność jest silne, to i ustalenie odrębnych przepisów jest do załatwienia i utrzymania. Zawsze myślałem,że zawody to przede wszystkim rozwijanie swoich umiejętności i technik wędkarskich, do łowienia dużych ryb. I tu się myliłem. Widać danie upustu żądzom łowieckim i rywalizacji prowadzi do zatracenia normalnej przyzwoitości i przymykania oczu. No bo jesteśmy usprawiedliwieni. Nic się nie stało.Przerzuciło sie kilkadziesiąt rybek ot ukłucie i cześć. Młodzież patrzy i się uczy. Wychowawcze to nie jest. Dla utrwalenia nawyków zabiorę dzieciaka w listopadzie na San z streamerami. Przecież to tylko ukłucie, zmierzenie ryby i wypuszczenie bez konsekwencji. Zawsze się można powołać na odrębne przepisy.