|
Wczoraj z kolegą łowiłem na odcinku na którym planujecie zawody: jeden miarowy ale zdeformowany przez porażenie prądem lipień. dwa okonie i jelec. Do tego przegoniony kłusownik ze spiningiem, drugi łowiący na robaczka, dwóch podejrzanych typów kręcących się wzdłuż rzeki...do tego świeżo wbite w brzeg kołki po sieciach (chyba?). Co gorsza Drawa w DPN, który powinien być dla tej rzeki matecznikiem wygląda jeszcze gorzej - całymi kilometrami jest kompletnie pusta. W miejscach w których jeszcze kilka 3-4 lata temu mozna było złówić co najmniej kilka duzych ryb świecą pustkami - nie uswiadczy sie tam ani jelca ani kiełbia.
Koledzy czy w programie imprezy może znaleźć się miejsce na konstruktywna dyskusję co możemy wspólnie jako zrobić aby przywrócić rzekę chociażby do stanu sprzed kilku lat? Jeśli tak z przyjemnością pojawię się na tej imprezie. Pzdrw,KR
|