|
Waldiemu chodzi chyba o Twój bigos (a raczej Twojej Mamy - pamietam jeszcze jego smak z poprzedniego sprzątania).
Szkoda, że termin koliduje z zawodami GP na Łupawie - wielu być może chętnych nie będzie z tego powodu.
Pozdrawiam
W zasadzie każdy weekend koliduje. Jak nie zawody okręgowe, to zawody koła albo mistrzostwa Polski. To puchar tego, a to innego Prezesa. Jak nie mucha , to spławik, spining lub zawody poławiania z pod lodu.Terminarz napięty i nie ma miejsca na zadbanie o czystość otoczenia rzeki. Większość Wędkarzy uważa, że nie warto sprzątać, bo i tak zaraz będzie taki sam syf. Myśląc w ten sposób , czują się usprawiedliwieni. Od paru lat, bezskutecznie prosiłem w swoim macierzystym kole o zorganizowanie akcji sprzątania Dunajca lub innej rzeki. Dowiedziałem się od członków Zarządu , że nie warto , a jak tak bardzo chcę , to mogę sobie sam zorganizować. No to robię to Panowie i liczę na pomoc, bo jeśli się nie mylę, to w okręgu nowosądeckim jest około 5 tysięcy Wędkarzy, którzy podpisali deklarację członkowską w PZW. Płacicie raz do roku składki i tyle Was widać.
Nie liczę, że wszyscy podniosą swe tyłeczki z fotela, ale niech choćby 1 procent usłyszy moje wołanie na pustyni i zrozumie potrzebę chwili, to odwalimy wspólnie kawałek dobrej roboty.
Worki i rękawice już kupiłem za własne pieniądze. Do szczęścia, potrzeba jest tylko Waszych dobrych chęci .
Pozdrawiam
Jacek Płachecki Nadesłany link: http://przyjacieledunajca.pl/
|