|
Człowiek w życiu musi mieć jakąś odskocznię. Od pracy trzeba odreagować. Dla mnie jeden dzień w górach daje odpoczynek psychiczny równy urlopowi dla innych. Mam takie miejsce w środku Bukowicy gdzie wokół jest kilkanaście kilometrów pustkowia. Pani Leśniczyna jest specjalistką od dziczyzny i serwuje królewskie posiłki. Rzeka która może być ozdobą na skalę europejską oraz potok w którym łowiłem tylko ja. Do tego wspaniali leśnicy. Czego trzeba więcej, piękna przyroda, mili ludzie i wspaniałe jedzenie.
Drugą moją pasją są nalewki, te tradycyjne staropolskie które tworzy się latami, a o sztuce ich wytwarzania zapomniano w dobie alkoholizmu. Moim zdaniem w tzw. sporcie chodzi o pieniądze, o przejęcie ze składek wedkarzy jak największej kasy. I winduje się startowe z 500 zł gdy w Lesku wynajmuję pokój od przemiłej pani za 15 zł na dobę. Ci co płacą wyciągają społeczne pieniądze z których korzysta potem grupka.
pozdrawiam
Leszek
|