|
Metody i muchy na cefala opisałem w przypadku Bałtyku, zobacz w archiwum. Tyle, że te w Morzu Śródziemnym są nieco mniejsze. Cefale wchodzą do rzeki na wiele kilometrów. Zjadają wszystkie porosty i co na nich. Ich pyski to twarda tarka, potrzebne są dobre i mocne haki jak np: TMC 2303 w rozmiarze 10 do 14. Muchy imitują glony, to takie miotły z zielonego marabuta lub gęste, zielone palmery. W portach są dobre „muchy chlebopodobne” *. Hiszpańska „Trozo de pan” (kawałek chleba) jest dobra na cefale ale i karpie-sazany. Jest prosta, mocny hak (na karpie nr. 4), włożony do pętli kawałek płowego zonkera, obciąć skórkę, skręcić, formować miotłę i wyczesać. To forma mokra, ze grzbietem z burego polycelonu będzie pływać. Łowienie w ten sposób namierzonych cefali i karpii jest bardzo ekscytujące. Sazany i cefale na muchówcę biją na głowę nawet troć.
* ś.p. Halford się w grobie obraca
|