Odp: Wiślane lipienie
: : nadesłane przez
Szakal (postów: 77) dnia 2007-07-24 22:02:48 z *.internetdsl.tpnet.pl
Rozumiem że jak wykupię osiem dniówek to wszystko jest cacy bo poniesione straty są zrekompensowane .A jak ma się to do Sanu gdzie presja jest dużo większa a lipienie bardzo duże ,chyba że te ogromne ilości holi jakie przeżywają w ciagu roku powoduja zwiekszenie masy mieśniowej,bez obrazy ale jesteś naprawde zabawny w swoich wypowiedziach.
Jeszcze jedno po jakim czasie od złowienia padają lipienie bo ja jeszcze nie widziałem żeby jakikolwiek wypłynął padnięty.Zresztą nie padaja chyba ze zmeczenia bo hol takich rybek trwa w moim przypadku kilka sekund i bez wyjmowania z wody, może dostają zawału .
Jeszcze nie widziałem wędkarza który przestał by łowic jak ryby zaczynaja brać ,ale ty napewno jestes taki szlachetny i po wykupieniu dniówki i złowieniu paru rybek kończysz łowienie żeby nie meczyć tych biednych istot.
Nara bo szkoda mi klawiszy na takie durne gadki.