|
Niestety Jacku wygląda, że odzew na tę inicjatywę jest znikomy.
Z przykrością trzeba stwierdzić, że środowisko okręgu NS w swej zdecydowanej większości zainteresowane jest wyciąganiem ryb z wody i tym by było tanio.
Nie sądzę, że jest tak źle.Jest wiele pozytywnych przykładów. Choć by ostatnio walka Wędkarzy z koła Zakopane, o czystość Czarnej Orawy z producentem wędlin, który tą rzekę traktował jak własne szambo.Wiem, że na Podhalu i bliżej Nowego Sącza można do tej pory spotkać wiele takich gnojników, ale może w końcu "Ktoś " się obudzi z letargu i zacznie dostrzegać zagrożenia postępującej cywilizacji.
Pozdrawiam
jp
|