|
Ja przyznam, że nie jak na razie nie potrafię się dobrać do wiślanych kleni i jazi. Byłem w niedziele na Wiśle na odcinku bielańskim powyżej kolektora. Widziałem fruwające chruściki, jednak oprócz jednej uklei nic nie złowiłem. Miejsce całkiem atrakcyjnie wygląda, przypomina rafkę - kamieniste dno, niegłęboko i można brodzić.
Chętnie wybiorę się na wspólne ryby, też dopiero zaczynam łowienie na sztuczną muchę. MOże między mostami? Sam nie wiem. Moje gg 5966667.
Pozdrawiam, Paweł.
|