|
Drodzy koledzy z tzw. dawnej szkoły muszkarskiej.
Czytam Wasze wypowiedzi. Są wyważone, słuszne.Ale chciałbym abyście też przyjmowali głosy innych kolegów. Nie podoba Wam sie krótka nimfa, metoda żyłkowa, i pewnie wiele innych jeszcze metod muchowych poza suchą.
Post wcześniej ktoś napisał ze należałoby piętnować tych którzy jeżdzą z nadmierną prędkością...bo powodują najwięcej wypadków. Prawda to, lecz nikt nie pisze jak kiepscy są nasi kierowcy.wymuszają, nie uważają, nie patrzą w lusterka. I nie ma to nic wspólnego z wiekiem kierowcy. Najgorsi są ci starsi co wiedzą lepiej a później katastrofa na drodze.NIe dopatrzyli albo umiejętności nie te... Myśle, że podobnie jest z nami wędkarzami. Cieszę sie , że Tonkin broni swego, cieszę sie że inni mają inne spojrzenie.
Zauważcie tylko, dlaczego nie wypowiadją sie tzw. autorytety muszkarskie.sami zawodnicy, najlepsi z najlepszych. Wędkarze od których wszyscy chcieliby sie uczyć.Zastanawiające , prawda?albo piszą pod pseudonimem żeby sie nie okazało, że oni lubią wszystkie metody, albo piętnują wszystkie oprócz suchej ale sie nie ujawniają bo sie boją o nazwisko...
Zakłamane to nasze środowisko. To tak ja z "no kill panowie". Jedni piszą ze tak ma być ale nad wodą robią zupełnie coś innego....
jak ktoś nie ma kultury osobistej to i etyka muszkarska i jakakolwiek będzie dla niego ciężka do zrozumienia....pozdrawiam seba
|