|
Masz rację. Sam doceniam brak tłoku na łowisku, ale teraz bardzo trudno o dobre miejsca bez wędkarzy. Chociaż ostatnio byłem zaskoczony małą ilością łowiących poniżej Hoczewki. Praktycznie przez 1,5 godziny byłem sam....przecierałem oczy ze zdziwenia. Niestety chyba mocno je tarłem, bo brań zbyt wielu też nie widziałem. Może jako ciekawostkę podam, że złowiłem 4 małe brzanki. Były wyjątkowo bojowo nastawione.
Nic większego nie udało mi się zapiąć.
W sprawie Zagórza -jak wygląda dojazd i możliwość pozostawienia samochodu. Kilkanaście lat temu były niestety akty niszczenia karoserii, przebijanie opon itp. Mam nadzieję, że teraz jest spokojnie.
Pozdrowienia
|