|
A kto powiedział, że wszystkie miejsca w rzece muszą być totalnie obłowione?
Bingo!
Problemy tak namietnie dyskutowane sa jedynie poklosiem dopuszczenia obciazania sztucznej muchy. Bez "lamety olowianej" te zagwostki regulaminowe przestaja miec jakiekolwiek znaczenie. "Sport" moze ucierpi, ale wody zyskaja. Co jest wazniejsze?
Powiem szczerze, ze jestem zaskoczony, ze jeszcze tylu Kolegow ma podobne zdanie na temat klumpy... Myslalem, ze zostalem jakims Don Kichotem.
Pozdrawiam
|